Testowaliśmy BeDiet Catering

0

Osoby decydujące się na catering dietetyczny, czyli tzw. dietę pudełkową, bardzo często robią to z dwóch głównych powodów: braku ochoty spędzania czasu w kuchni, bądź chęcią podpatrzenia jak posiłki powinny wyglądać. Osoby zmagające się z insulinoopornością mają trochę utrudnione zadanie, ponieważ nie wszystkie cateringi dietetyczne przewidują w swojej ofercie dietę DASH czy też z niskim indeksem glikemicznym. Nawet jeśli już taka się trafi to pojawiają się dylematy – na przykład czy pieczywo będzie o odpowiednim przemiale mąki oraz co z warzywami?! W tym artykule przedstawiamy Wam recenzję cateringu BeDiet, który testowałyśmy przez 14 dni. Czy jest odpowiedni dla insulinoopornych? Przekonacie się o tym poniżej!

O cateringu:

Na moich profilach społecznościowych, każdego dnia udostępniam historie Kobiet, które przeszły SPEKTAKULARNĄ METAMORFOZĘ. Na przestrzeni lat wielokrotnie czytałam w komentarzach pod postem: „Ewka! A może by tak be diet z dostawa do domu?”. Świadoma wyzwania, wzięłam sobie te słowa do serca! Razem z moim teamem DIETETYKÓW KLINICZNYCH, znakomitym szefem kuchni i Jego zespołem, dwójką wieloletnich przyjaciół doświadczonych w prowadzeniu cateringu dietetycznego, stworzyliśmy WYJĄTKOWY PROJEKT – opisuje jedna z założycielek firmy, Ewa Chodakowska.

W ofercie cateringu znajdują się diety o różnej kaloryczności oraz w różnych rodzajach:

Co ważne przed doborem diety z klientem kontaktuje się dietetyk, który pomaga dobrać odpowiedni jej rodzaj i kaloryczność, dostosowany do potrzeb danej osoby. W trakcie stosowania diety kontaktuje się z nami po raz drugi, by sprawdzić czy wszystko ok. 

Firma dostarcza posiłki wcześnie rano, pod same drzwi. Działa w wielu miejscowościach na terenie kraju, nawet tych mniejszych. Na stronie znajduje się wyszukiwarka, dzięki której możemy sprawdzić czy na nasz adres catering może zostać dowieziony.

Justyna, dieta 1500 kcal, BeDiet Optimal

Zacznę od tego, że posiłki dostarczane są w świetnym kartonie, dzięki któremu zawartość pojemników nie miesza się ze sobą. Dodatkowo przewożenie kartonów jest bardziej ekologiczne ze względu na powierzchnię, którą zajmują w aucie: można zapakować ich więcej niż papierowych toreb, co skutecznie minimalizuje chociażby ślad węglowy. To niewątpliwy plus. Drugie rozwiązanie także stawia na ekologię: opakowania są w pełni biodegradowalne, czyli chronimy środowisko.

Jeśli zaś chodzi o samą dietę, to wybrany przeze mnie rodzaj cateringu oparty był o 5 posiłków dziennie. Każdy z nich był zróżnicowany, i naprawdę bardzo smaczny. Nie odczuwałam żadnych dolegliwości związanych z układem trawiennymi, nie zaobserwowałam także poposiłkowego zmęczenia czy senności. Co ciekawe, jestem pacjentką chorującą na refluks- w czasie trwania diety nie miałam ani jednego epizodu z nim związanego.

PLUSY:

  • smaczne potrawy, zapakowane w staranny sposób
  • brak dodanego cukru, rzadko używany ksylitol
  • mąka z pełnego przemiału do produkcji chleba (ten pojawiał się bardzo rzadko).
  • dbałość o dobre zbilansowanie posiłku.
  • wykorzystanie batatów czy kaszy jaglanej charakteryzujących się dosyć wysokim indeksem glikemicznym w bardzo przemyślany sposób: obniżenie indeksu za pomocą bilansowania, czyli dodania zdrowego tłuszczu, białka i dodatkowych warzyw. To ogromny plus zwłaszcza, że od dawna edukujemy pacjentów, że podstawą zdrowego żywienia jest przede wszystkim dobra kompozycja posiłku.
  • urozmaicone potrawy
  • drugie śniadania w formie smoothie- dobre i pożywne!
  • mam też wrażenie, że dieta BeDiet Optimal opierała się na niezbyt częstym wykorzystaniu mięsa, czyli takie trochę flexi. Świetne rozwiązanie
  • brak wędlin, kiełbasek, parówek itp.

MINUSY:

  • jedynym minusem był brak składników użytych w procesie przygotowywania potrawy na opakowaniu. Może to być niebezpieczne dla pacjentów z alergiami.

Komentarz Be Diet Catering: Jeśli w daniu pojawia się jeden z głównych alergenów, z tzw. wielkiej 8 alergenów – zawsze pojawia się taka informacja na naszych etykietach posiłków, np. zawiera mleko, orzechy arachidowe, jaja. Alergeny widoczne są też z poziomu panelu klienta, w menu. Dodatkowo zawsze w razie wątpliwości pod kątem alergii na każdy inny składnik, zachęcamy do konsultacji dietetycznej – nasze dietetyczki kliniczne chętnie udzielą informacji na temat każdego składnika, który jest zawarty w posiłku.

Paulina, dieta 1800 kcal, Low IG

Co do samego kartonu, w którym znajdowały się pojemniki z jedzeniem, uważam, że to świetne rozwiązanie! Pudełka nie latają po kartonie, więc posiłki wyglądają estetycznie, co niewątpliwie cieszy oko.

Jeśli zaś chodzi o samą dietę, to wybrany po konsultacji z dietetyczką rodzaj diety oparty był o 4 posiłki dziennie. Każdy z nich był zróżnicowany, i naprawdę bardzo smaczny.

PLUSY:

  • smaczne potrawy, zapakowane w staranny sposób
  • brak dodanego cukru, rzadko używany ksylitol
  • zamiast standardowego chleba było pieczywo czystoziarniste
  • dbałość o dobre zbilansowanie posiłku
  • wykorzystanie batatów czy kaszy jaglanej charakteryzujących się dosyć wysokim indeksem glikemicznym w bardzo przemyślany sposób: obniżenie indeksu za pomocą bilansowania, czyli dodania zdrowego tłuszczu, białka i dodatkowych warzyw. To ogromny plus zwłaszcza, że od dawna edukujemy pacjentów, że podstawą zdrowego żywienia jest przede wszystkim dobra kompozycja posiłku
  • urozmaicone potrawy
  • drugie śniadania często były w formie panna cotty lub muffinków
  • dieta BeDiet Low IG opierała się na niezbyt częstym wykorzystaniu mięsa, czyli takie trochę flexi. Świetne rozwiązanie dla osób, które chcą ograniczyć spożywanie mięsa, ale nie do końca je wykluczyć z diety
  • brak wędlin, kiełbasek, parówek itp. i muszę przyznać, że nie brakowało mi tego 🙂
  • na kolację często pojawiały się sałatki
  • do obiadów gdzie występował makaron stosowano np. makaron ze strączków lub z groszku, co jest plusem, ponieważ oprócz węglowodanów dostarczamy także błonnik, który spowalnia uwalnianie się cukru w naszym organizmie oraz dobrze wpływa na nasze jelita
  • na śniadanie do pieczywa były różnorakie pasty, czy to z czerwonej fasoli lub hummus

MINUSY:

  • jedynym minusem, tak jak napisała wyżej Justyna, był brak składników użytych w procesie przygotowywania potrawy na opakowaniu. Może to być niebezpieczne dla pacjentów z alergiami.

Czy polecam dietę Low IG? Jak najbardziej polecam, tym bardziej, że nawet mąż podjadał mi posiłki i mówił, że na prawdę smaczne, co rzadko się zdarza 🙂

***

Jak ważne w diecie pacjenta z IO jest bilansowanie posiłków, na czym ono polega

Odpowiada Monika Nowicka, dietetyk kliniczny Be Diet Catering:

Naszym priorytetem jest, aby dieta dostarczała wszystkich niezbędnych składników odżywczych. Bilansujemy menu w skali tygodnia. Szczególnie ważne są dla nas kluczowe składniki dla organizmu kobiety. I tak w diecie dbamy o to, aby codziennie występowały produkty zawierające wapń zabezpieczający przed osteoporozą. Mimo że nasza dieta jest bez laktozy, to nie rezygnujemy z bogatych w wapń przetworów mlecznych. Korzystamy z bezlaktozowych produktów, przede wszystkim serów i jogurtów. W diecie występują często także roślinne źródła wapnia – nasiona roślin strączkowych i zielone warzywa. 

Drugim składnikiem odżywczym, na który zwracamy szczególną uwagę, jest żelazo. Tu zależy nam, aby nie było go ani zbyt mało ze względu na niedokrwistość, ani zbyt dużo, gdyż jest to bardzo niekorzystne przy insulinooporności. Dlatego w menu pojawia się głównie białe mięso, które cechuje się niższą zawartością żelaza niż czerwone, jaja i ryby. 

2-3 porcje ryb w tygodniu pozwalają na dostarczenie kolejnych ważnych dla kobiecego układu hormonalnego składników –  witaminy D i kwasów omega-3. Włączamy do diety różne orzechy i oleje, aby zadbać o podaż dobrych tłuszczów. Dbamy o maksymalna różnorodność owoców i warzyw, mając na uwadze te, które nie wpływają negatywnie na glikemię. Często w dietach o niskim indeksie glikemicznym jest bardzo dużo błonnika pokarmowego, który utrudnia wchłanianie różnych składników. My staramy się tak dobierać posiłki, aby błonnik występował w umiarkowanej ilości pozwalając na przyswojenie składników odżywczych.  

Korzystamy z szerokiej gamy składników. Samodzielne komponowanie różnorodnych posiłków z niskim IG, z dodatkowym wykluczeniem laktozy i ograniczeniem glutenu jest ogromnym wyzwaniem, dlatego warto skonsultować się z dietetykiem klinicznym. Ciekawym pomysłem może być też właśnie skorzystanie z cateringu z taką ofertą, aby zainspirować się przepisami i możliwością łączenia rożnych elementów posiłku.  

Bilansowanie posiłków w diecie Low IG jest dla nas bardzo ważne. Komponujemy dietę tak, aby nie tylko ustabilizowała poziom glukozy we krwi osoby, która z niej korzysta, ale też odżywiała organizm przy zachowaniu odpowiedniej kaloryczności posiłków. Nie może także powodować dolegliwości związanych z nadmierną zawartością glutenu i obecnością laktozy.

Bilansowanie posiłków wygląda nieco inaczej niż w przypadku naszych standardowych diet np. Optimal. Mamy ograniczoną pulę produktów, z których możemy korzystać. Nie jest to jednak przeszkoda w tworzeniu pełnowartościowych posiłków. 

Dla przykładu chcąc zaplanować obiad nie możemy użyć pszennego makaronu, który po ugotowaniu będzie miał wysoki indeks glikemiczny, a do tego cechuje się wysoką zawartością glutenu. Zastępujemy go makaronem z zielonego groszku, który jest bezglutenowy i nie podwyższa ładunku glikemicznego dania. Dodatkowo jest dobrym źródłem węglowodanów złożonych i białka. W połączeniu z łososiem będzie stanowił pełnowartościowe danie. 

Innym przykładem są koktajle – nie spotkacie się u nas z koktajlami owocowymi bez dodatku białka i tłuszczu, który zapobiega nadmiernym wzrostom glukozy po spożyciu takiego płynnego posiłku. W składzie znajdują się owoce o niskim indeksie glikemicznym,  bezlaktozowe produkty mleczne np. jogurt naturalny i dodatek zdrowych tłuszczów w postaci np. masła orzechowego. Czasami łączymy w koktajlu owoce z warzywami np. jarmużem. 

Dlaczego wśród produktów używanych przez Państwa catering są te ze średnim indeksem glikemicznym np. bataty?

W diecie Low IG pojawiają się bataty, które cechują się średnim indeksem glikemicznym i są polecane w insulinooporności. 

W doborze produktów nie ograniczamy się wyłącznie do tych o niskim indeksie glikemicznym, występują także takie o średnim IG. Zwracamy uwagę na ładunek glikemiczny posiłku. Pamiętajmy, że posiłek to nie tylko jeden produkt. Nawet jeśli jeden składnik potrawy ma średni indeks glikemiczny, to występuje w towarzystwie produktów o niskim IG. Wtedy gotowy posiłek nie ma negatywnego wpływu na poziom glukozy we krwi po jego spożyciu.  

Oczywiście ogromny wpływ na to, jaki produkt ma indeks glikemiczny, ma sposób obróbki. Niższy IG mają gotowane bataty ardente niż pieczone. Istotna jest też porcja produktu. Danie, które zawiera 250 g batatów  będzie bardziej  podnosiło nam cukier we krwi, niż danie zawierające go 60 g. Duże znaczenie mają inne składniki znajdujące się w daniu – dodatek sosu na bazie jogurtu, orzechów czy innych warzyw o niskim IG sprawi, że finalnie ładunek glikemiczny posiłku będzie niski. Co innego jest zjeść posiłek składający się tylko z pieczonych batatów, co innego skomponowane z wielu składników danie z dodatkiem batata.  
Pojawia się również kwestia ostudzenia posiłków. Wcześniej się dużo mówiło o skrobi opornej i pozytywnym wpływie na indeks glikemiczny, ale według nowszych doniesień nie ma dużej różnicy w tych parametrach po schłodzeniu ugotowanego produktu.

***

Jakie cateringi dietetyczne chcecie, żebyśmy jeszcze przetestowali? Jeśli sami prowadzicie catering i chcecie poznać naszą opinie na jego temat, wyślijcie nam maila na pr@insulinoopornosc.com. Chętnie podziałamy razem!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj