Damiana poznałam kilka lat temu, nie wiele przed założeniem tego bloga. Zaczynałam dopiero organizować warsztaty dla pacjentów z insulinoopornością, poznawałam powoli dietetyków, lekarzy i innych specjalistów. Szukałam dietetyka i trenera personalnego, który poprowadzi wykład o diecie i aktywności fizycznej w insulinooporności. Przekopałam internet, żeby znaleźć odpowiednią osobę i tak trafiłam na Damiana Parola. Przypadek? Nie sądzę.
Damian poprowadził dla nas kilka świetnych wykładów, z których archiwalne recenzje możecie przeczytać TU, TU i TU. (Wybaczcie za jakość wpisów i zdjęć, to były początki naszej działalności ;)). Od tamtego czasu wiele się zmieniło. Za nami kilkadziesiąt konferencji, warsztatów i szkoleń a jeszcze więcej przed nami, na których spotkacie się z wybitnymi specjalistami w dziedzinie zdrowia, medycyny, dietetyki, fizjoterapii, psychologii i sportu, a wśród nich oczywiście z Damianem Parolem. Zapraszam do lektury wywiadu z Damianem w ramach cyklu wywiadów #POGADAJMY O IO.
Dominika Musiałowska: Od momentu gdy zaczęliśmy współpracować wiele się zmieniło. Napisałeś doktorat, zbudowałeś sporą armię czytelników, fanów, odbiorców i na pewno zadowolonych pacjentów. W insulinooporności również wiele się wydarzyło przez ostatnie 3 lata. Jakie zmiany w tym temacie zauważasz ze swojej perspektywy zarówno wśród pacjentów jak i dietetyków?
Damian Parol: Najwięcej zmieniło się w postrzeganiu insulinooporności i podejściu do tej przypadłości. Te 3 lata temu IO było traktowane niejako „stan przed przedcukrzycowy”. Nie jest to postrzeganie pozbawione sensu. Jednak dzisiaj podchodzi się do insulinooporności jako czegoś bardziej odrębnego. Więcej uwagi poświecą się insulinooporności u osób szczupłych, która jest często trudniejsza do zrozumienia i wyleczenia niż IO u osób otyłych. Widać też coraz więcej badań w których brana była pod uwagę insulinowrażliwość jako jeden z markerów zdrowia.
DM: Insulinooporność zrobiła się dość “modnym” tematem. Z jednej strony zwiększyła się świadomość istnienia insulinooporności z drugiej strony niektórzy twierdzą że “teraz każdy ma IO”. Jakie widzisz zagrożenia a jakie korzyści z tego płynące?
DP: Zawsze ryzykiem przy „modnych chorobach” jest stawianie fałszywych diagnoz. Dotyczy to pacjentów samodiagnozujących się, jak (choć rzadziej) nawet lekarzy. Dlatego trzeba być wyczulonym, że nie wszystkie problemy ze zdrowiem to insulinooporność i nie każdy gorszy dzień czy porażkę w odchudzaniu można zrzuć na karb IO. Natomiast korzyścią jest to, że możemy interweniować wcześniej. Kiedyś czekalibyśmy na diagnozę cukrzycy typu 2, a dzisiaj możemy pomagać już osobom z IO, które są relatywnie w dobrym zdrowiu i stosunkowo proste zmiany w stylu życia dają dużą poprawę.
DM: W swojej działalności propagujesz diety roślinne. Czy dieta wegetariańska będzie odpowiednia dla insulinoopornych?
DP: Staram się propagować przede wszystkim zwiększenie ilości produktów roślinnych w diecie. Między innymi warzywa strączkowe dają bardzo wiele korzyści osobom z insulinoopornością i cukrzycą typu 2. Nie uważam jednak, żeby całkowita rezygnacja z mięsa była konieczna. Chyba, że ktoś chce wprowadzić dietę wegetariańską.
DM: A dieta wegańska z eliminacją wszystkich produktów zwierzęcych?
DP: Tutaj jest bardzo podobnie jak z dietą wegetariańską. Warto wprowadzać produkty roślinne czy nawet całe wegańskie dania, ale jeśli ktoś lubi mięso czy nabiał to nie ma konieczności rezygnować z nich całkowicie. Trzeba też pamiętać, że dieta wegańska jest dietą zazwyczaj trudniejszą niż „zwykła” dieta i dla osoby z insulinoopornością może być to dodatkowe obciążenie – szczególnie poza domem.
DM: Na Twoim blogu można przeczytać wiele artykułów w których obalasz mity dotyczące glutenu, nabiału, lewoskrętnej witaminy C i wiele innych. Więc zobaczmy czy ma to również przełożenie na insulinoopornych. Można jeść gluten i nabiał w insulinooporności? 😉
DP: Mówiąc krótko – można 🙂 Mówiąc dłużej. Z glutenem nie mamy żadnych wątpliwości – jeśli ktoś nie ma celiakii lub innej formy nietolerancji glutenu to eliminacja go nie ma sensu. Z nabiałem sprawa się komplikuje bo wydaje się on zapobiegać cukrzycy typu 2, ale niektórzy obawiają się wyrzutów insuliny po nabiale i zawartości BCAA, które mają zwiększać ryzyko IO. Osobiście, na dzień dzisiejszy uważam, że nie ma potrzeby eliminować mleka z diety osoby z IO, ale też można z niego zrezygnować – o ile zadba się o inne źródła wapnia.
DM: Na co szczególnie z Twojego punktu widzenia powinni zwrócić uwagę pacjenci z insulinoopornością żeby wrócić do zdrowia?
DP: Przede wszystkim zwiększyć aktywność fizyczną oraz zastanowić się nad swoim stylem życia. Udowodniono, że takie czynniki jak przewlekły stres i nieregularny sen zwiększają ryzyko insulinooporności. Dlatego tak ważne jest zwyczajne „zadbanie o siebie”. Równie ważna jest dieta i tutaj uważam, że nadrzędną zasadą jest gotowanie samodzielnie, wybieranie niskoprzetworzonych produktów i świadomość spożywanych kalorii – nie zawsze musi to być ich liczenie, ale warto wiedzieć ile kalorii potrzebujemy i co ma ich najwięcej. Inaczej łatwo wpaść w pułapkę, że „surowe, organiczne, bio, eko” batoniki z daktyli są super rzeczą dla osoby z IO.
DM: Skąd pacjenci powinni czerpać wiedzę, żeby nie dać się omamić szarlatanom i pseudo specjalistom?
DP: Z bloga insulinoopornosc.com 🙂
Zupełnie szczerze nie znam lepszego źródła dla takich osób – zarówno po polsku jak i po angielsku. Natomiast dla osób, które znają angielski, które chcą się dowiedzieć czegoś więcej o żywieniu, w kontekście szerszym niż IO, bardzo polecam stronę: https://www.hsph.harvard.edu/nutritionsource/ prowadzoną przez Uniwersytet Harvarda.
Dziękuję za rozmowę.
mgr Damian Parol
Z wykształcenia magister dietetyk i psychodietetyk. Jest absolwentem Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego oraz Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej. Obronił pracę magisterską na temat roli suplementów diety w żywieniu sportowców oraz jest współautorem dokumentu: „Stosowanie suplementów diety i żywności funkcjonalnej w sporcie. Rekomendacje dla polskich związków sportowych. Wspólne Stanowisko Centralnego Ośrodka Medycyny Sportowej i Komisji Medycznej Polskiego Komitetu Olimpijskiego”
Obecnie we współpracy z profesorem Arturem Mamcarzem i Warszawskim Uniwersytetem Medycznym prowadzi badanie do pracy doktorskiej, której tematem jest wpływ diety wegańskiej na wydolność biegaczy. Autor publikacji naukowych i popularnonaukowych na temat diety, sportu i zdrowego stylu życia. Więcej o Damianie możesz przeczytać na jego stronie internetowej: damianparol.com oraz na fanpage’u
Napisała: Dominika Musiałowska – Prezes Fundacji Insulinooporność- zdrowa dieta i zdrowe życie, instruktor sportowy o spec. nordic walking i fitness. Pacjentka z insulinoopornością, Hashimoto, celiakią i PCOS. Autorka książki Insulinooporność – zdrowa dieta i zdrowe życie oraz bloga www.insulinoopornosc.com
Co do spożywania mleka w celu uzupelnienia wapnia, to czytałam wiele publikacji na ten temat pod katem tego, że to nie jest najlepsze źródło. Mbie bardziej interesuje czy ze względu na IO mozemy spożywać przetwory mleczne. Moja dietetyk kliniczna uwaza, ze jest on przyczyną chronicznych stanow zapalnych w organizmie i nie rekomenduje go. A ja bardzo lubię czasem dla urozmaicenia zjeść jogurt naturalny. Proszę o komentarz.
Druga sprawa, to pisze Pan że nalezy zadbać o siebie, wysypiać się, unikać stresu. A ja właśnie stresuję się stosując dietę, bo ciągle myślę czy mi wolno, ile, o ktorej godzinie…Zapedzilam siebie w kozi róg, moje życie podporzadkowane jest diecie (wolno/nie wolno).