Choroby cywilizacyjne należą do jednych z największych problemów zdrowotnych w państwach wysokorozwiniętych. Z sytuacją taką spotykamy się również w Polsce. Bardzo często w ich obrębie obserwuje się zamknięte koło, jakie tworzą wspólne przyczyny oraz nawarstwiające się powikłania. Zachorowanie na jedną chorobę zwiększa ryzyko zapadalności na kolejną. Styl życia odgrywa w tych przypadkach bardzo duże znaczenie. Jeszcze do niedawna istniało przekonanie, że choroby cywilizacyjne są obecne tylko wśród osób dorosłych. Niestety coraz częściej obserwuje się ich wzrost u dzieci i młodzieży. Działania profilaktyczne, które opierałyby się na zmianie nawyków żywieniowych i regularnych badaniach często z powodu zbyt szybkiego tempa życia są spychane na dalszy plan. Ludzie na swojej drodze napotykają wiele trudności, które bardzo często przyczyniają się do smutku i zniechęcenia. Czują się bezsilni i tracą poczucie sensu, w tym co robią. Kiedy to uczucie bezradności i przygnębienia występuje codziennie i przez wiele tygodni bez przerwy – mówimy o depresji. To właśnie czas jej trwania oraz nasilenie objawów odróżnia obniżenie nastroju od choroby psychicznej.
Istota depresji, podstawowe objawy
Według Światowej Organizacji Zdrowia około 5% populacji cierpi na depresję. Każdego roku liczba ta się zwiększa. Co 10 Polak cierpi na depresję, niestety tylko połowa z nich otrzymuje odpowiednią pomoc. W języku codziennym pojęcia depresja używa się określając złe samopoczucie, obniżony nastrój, przygnębienie. W psychiatrii jest to szczególny rodzaj zaburzeń nastroju i emocji, zjawisko chorobowe, wymagające pomocy medycznej.
Wyróżniamy depresję endogenną i reaktywną. Depresje reaktywne stanowią zdecydowaną większość wszystkich przypadków.
Objawy i cechy, które mogą wskazywać na obecność zaburzeń depresyjnych to:
– wygląd pacjenta
– uboga mimika, smutny i napięty wyraz twarzy
– monotonny głos, powolne tempo wypowiedzi
– powolne, ociężałe ruchy
– częsta zmiana pozycji ciała
– manipulowanie palcami u rąk
Pacjenci skarżą się na uczucie stałego zmęczenia, ociężałość, niechęć do pracy, do wykonywania codziennych czynności, nic ich nie cieszy i nie interesuje. Często pojawia się niechęć do życia, trudność ze skupieniem uwagi, zamartwianie się, poczucie wewnętrznego niepokoju. Chorzy unikają znajomych, źle śpią, skarżą się na brak apetytu i chudnięcie oraz bóle głowy.
W dzisiejszych czasach coraz lepiej rozumie się przyczyny powstawania tej choroby. Uważa się, że towarzyszy ona innym zaburzeniom umysłowym, najczęściej stanom niepokoju, uzależnieniom ale także chorobom fizycznym, np. cukrzycy.
Depresja w chorobach somatycznych
Współwystępowanie zaburzeń psychicznych i somatycznych jest zjawiskiem bardzo częstym. Nie oznacza to jednak, że między nimi zawsze jest możliwość znaleźć związek przyczynowo-skutkowy. Istniejące zaburzenia mogą się na siebie wzajemnie wpływać. Np. depresja może wpływać na drodze różnych patomechanizmów na przebieg cukrzycy i odwrotnie. Zaawansowana cukrzyca może przyczynić się do pogorszenia przebiegu depresji.
Obserwuje się wiele zależności pomiędzy zaburzeniami psychicznymi, takimi jak depresja i somatycznymi. Można spotkać się z pacjentami, u których niezależnie występują zaburzenia psychiczne i choroba somatyczna lub zaburzenie psychiczne jest jednym z czynników wywołujących objawy somatyczne. Często spotyka się również jeszcze jeden scenariusz, w którym zaburzenia psychiczne są wtórne lub spowodowane chorobami somatycznymi, farmakoterapią lub różnymi czynnikami fizycznymi i chemicznymi. Depresję należy traktować jak nowy silny czynnik ryzyka wśród innych istniejących wcześniej czynników ryzyka, szczególnie stanów lękowych, w tym paniki. Czynnikami pośredniczącymi mogą być: zwiększona aktywność układu współczulnego, mobilizacja wolnych kwasów tłuszczowych z tkanki tłuszczowej, trombogeneza i aktywacja krwinek płytkowych, aglutynacja, tworzenie zakrzepu, rozwój stanu zapalnego. Mają one szczególne znaczenie w patogenezie chorób naczyniowych mózgu i chorób układu krążenia, być może również w innych schorzeniach. Depresja może być także schorzeniem współwystępującym, poprzedzającym lub współistniejącym przypadkowo z chorobą somatyczną, może zależeć również od kontekstu, tzn. może być następstwem choroby i jej wpływu na sytuację życiową (osobistą, zawodową, związki, finanse). Może również być konsekwencją zaburzeń metabolicznych (np. majaczenie ze zmniejszeniem aktywności dające obraz depresji). Depresja może być wskazówką lub wyznacznikiem choroby podstawowej albo prekursorem poprzedzającym rozpoznanie poważnej choroby somatycznej, szczególnie w przypadku depresji pojawiającej się po raz pierwszy w środkowym okresie życia lub później. Mniej więcej 33% pacjentów z chorobą Alzheimera cierpi na depresję w okresie prodromalnym lub we wczesnych stadiach otępienia. W końcu, depresja może przyczyniać się do przedłużenia dyskomfortu związanego z chorobą somatyczną.
Zaburzenia depresyjne na podłożu somatycznym to najczęściej występująca grupa zaburzeń psychicznych w przebiegu chorób somatycznych i w niektórych schorzeniach dotyczy nawet większości chorych, szczególnie chorych przewlekle. Czasem można zauważyć tylko pojedyncze symptomy depresyjne, ale bardzo często dochodzi do uaktywnienia pełnego zestawu objawów. W wielu przypadkach bardzo trudno jest postawić jednoznaczną diagnozę. Wiele objawów, jak np. smutek, zaburzenia snu, spadek aktywności obserwuje się zarówno w chorobie somatycznej, jak i w zaburzeniach afektywnych. Trudno jest także odróżnić początek objawów depresyjnych od psychologicznej reakcji na zagrażającą życiu chorobę. W końcu, wykrywanie depresji może utrudniać wtórne do choroby somatycznej pogorszenie sprawności poznawczej. Wskutek tego sam zespół objawów może nie być wystarczający do postawienia ostatecznego rozpoznania.Często zdarza się nadrozpoznawalność depresji, ale również jej niezauważanie. Obydwa zjawiska są niekorzystne, ponieważ albo obarcza się pacjenta bez potrzeby zbędnym leczeniem, albo doprowadza do niekorzystnego wpływu nieleczonej depresji na przebieg choroby somatycznej. Współwystępowanie depresji nieuwarunkowanej określonym schorzeniem somatycznym u osób chorych somatycznie zawsze pogarsza przebieg występującej choroby somatycznej, zmniejsza szansę lub wydłuża czas do uzyskania remisji czy znacznej poprawy. W niektórych przypadkach dochodzi nawet do skrócenia czasu przeżycia, np. depresja u osób po zawale.
Depresja u pacjentów hospitalizowanych po zawale mięśnia sercowego jest niezależnym czynnikiem ryzyka zgonu po 6 miesiącach. Zwiększa śmiertelność 3-5-krotnie. Ma co najmniej takie samo znaczenie jak dysfunkcja lewokomorowa i zawał mięśnia sercowego w wywiadzie. Depresja może sama w sobie predysponować do chorób naczyniowych. Do mechanizmów, które mogą pośredniczyć w zależności między depresją a chorobą niedokrwienną serca, należą: wpływ hiperkortyzolemii (hamowanie procesu zapalnego przez glikokortykosteroidy lub redukowanie przekazywania sygnału przez glikokortykosteroidy prowadzące do zaburzeń w funkcjonowaniu mózgu), aktywacja immunologiczna, związana z depresją aktywacja płytek krwi prowadząca do zwiększenia krzepliwości, wtórne do depresji zaburzenia czynnościowe śródbłonka tętnic oraz nieprawidłowy metabolizm kwasu foliowego lub homocysteiny. Chociaż postulowano, że mechanizmy te pośredniczą w zależności między depresją a chorobą niedokrwienną serca, to możliwe jest również, że depresja może być wtórna do chorób układu krążenia.
Depresja występuje w przybliżeniu u 40% pacjentów w ostrej fazie udaru. Była związana z mniejszą poprawą funkcji poznawczych i sprawności fizycznej. U pacjentów po udarze z depresją podczas hospitalizacji ryzyko zgonu w ciągu 10 lat prowadzenia obserwacji było 3,5 razy większe niż u pacjentów bez depresji. Leczenie fluoksetyną lub nortryptyliną przez 12 tygodni podczas pierwszych 6 miesięcy po udarze istotnie zwiększało przeżycie u pacjentów z depresją i bez depresji. Spostrzeżenie to sugeruje, że proces patofizjologiczny determinujący zwiększoną śmiertelność u pacjentów z depresją poudarową trwa dłużej niż depresja sama w sobie i może być modyfikowany przez leki przeciwdepresyjne. Na podstawie powyższych przykładów można zastanowić się, czy depresja stanowi jedną z przyczyn, czy skutek chorób układu krążenia i chorób naczyniowych mózgu. Możliwe jest, że duża częstość depresji w obydwu schorzeniach odzwierciedla wspólny mechanizm naczyniowy.
Częstość depresji u osób z chorobami nowotworowymi wynosi od 23 do 60%. W typowych ośrodkach medycznych zwraca się niewielką uwagę na ostry stres i lęk lub stany dysforyczne towarzyszące rozpoznaniu choroby nowotworowej). Najczęstszymi objawami neuropsychiatrycznymi są dolegliwości bólowe i obniżenie nastroju, a w dalszej kolejności – zmęczenie, dyskomfort i różnego rodzaju niesprawności. W miarę postępu choroby dodatkowymi czynnikami przyczyniającymi się do rozwoju depresji mogą być zaburzenia immunologiczne i wpływ leczenia. Zwiększone stężenia cytokin (np. interleukin) wydzielanych w układzie immunologicznym w celu zwalczenia choroby nowotworowej lub zakażenia również mogą powodować zespół zachowań chorobowych, który charakteryzuje depresyjny nastrój, senność i zaburzenia koncentracji. Wyższe od fizjologicznego stężenie IL-6 w osoczu było związane z rozpoznaniem depresji u pacjentów z chorobą nowotworową. IL-6 może przyczyniać się do zachowań związanych z chorobą, które nakładają się na objawy depresji. Próbując wzmocnić reakcję immunologiczną pacjenta, jednakowo ważne jest zwrócenie uwagi na objawy i intensywne ich zwalczanie przy pomocy terapii poznawczo-behawioralnej, technik radzenia sobie ze stresem i farmakoterapii z wykorzystaniem leków przeciwdepresyjnych.
Zastanawiano się, czy depresja jest prekursorem, czy następstwem cukrzycy typu 2. Rozpowszechnienie depresji u dorosłych chorych na cukrzycę jest 3-5 razy większe niż w populacji ogólnej. Na depresję cierpi 14- 15% chorych z rozpoznaną cukrzycą typu 2. Trzydzieści trzy procent wszystkich pacjentów z neuropatią, retinopatią czy nefropatią cierpi na depresję. Depresja u chorych na cukrzycę wiąże się z gorszym rokowaniem, gorszą kontrolą glikemii, większym nasileniem objawów, gorszym stosowaniem się do planów leczenia, większym nasileniem powikłań, pogorszeniem ogólnego samopoczucia i funkcjonowania oraz, sporadycznie, tendencjami samobójczymi i powikłaniami.
Podsumowanie
W przypadku zaburzeń depresyjnych uwarunkowanych stanem somatycznym, zawsze konieczne jest przede wszystkim właściwe leczenie choroby somatycznej. Wybór formy leczenia zaburzeń depresyjnych zależy od nasilenia objawów i dostępności odpowiednich metod terapeutycznych. Wzajemna zależność między depresją a chorobami somatycznymi ma raczej złożony charakter. Czynnikiem pośredniczącym może być stan zapalny, który poprzez mechanizmy neuro-immuno-endokrynologiczne może przyczyniać się do objawów psychicznych i somatycznych, prowadzących do depresji, czy chorób układu krążenia. 2
Bibliografia
- Kowalczuk K., Krajewska-Kułak E., Cybulski M., Wybrane choroby cywilizacyjne XXI wieku. Tom II, 2016.
- Rabe-Jabłońska J., Zaburzenia psychiczne związane ze stanem somatycznym, 2014.
- Rao M., Depresja u osób cierpiących na choroby somatyczne, 2009.