
Uzależnienie od jedzenia – czy w ogóle coś takiego istnieje? Czy zostało potwierdzone naukowo czy to tylko wymysł, chwytliwie brzmiące hasło? Uzależnienie od alkoholu, papierosów, narkotyków nie pozostawia wątpliwości. Nadmiar alkoholu, papierosy i narkotyki są bez dwóch zdań szkodliwe, ale co z jedzeniem? Bez tych wcześniej wymienionych substancji można się obyć, ale jedzenie jest niezbędne do życia. Jak to z tym uzależnieniem od jedzenia jest – wszystko wyjaśniam w poniższym artykule.
Uzależnienie od jedzenia – prawda czy mit?
Uzależnienie od jedzenia to fakt potwierdzony naukowo. Tym tematem zaczęto się interesować w latach 50. XX wieku, ale najwięcej doniesień naukowych w tym obszarze pochodzi z ostatnich kilkunastu lat.
Uzależnienie od jedzenia (jedzenioholizm) zdefiniowano jako przewlekły i nawracający stan spowodowany interakcją wielu złożonych zmiennych, które zwiększają apetyt na pewne określone pokarmy w celu osiągnięcia stanu przyjemności, pobudzenia, podekscytowania lub w celu złagodzenia negatywnych stanów emocjonalnych lub fizycznych.
Szacuje się, że objawy uzależnienia od jedzenia mogą występować nawet u 11,4% populacji ogólnej, zaś wśród osób otyłych kryteria spełnia od 25% do 42% badanych. Takie uzależnienie najczęściej jest obserwowane w odniesieniu do produktów bogatych w cukry proste i/lub tłuszcz lub zawierających wzmacniacze smaku i sporo soli – słodycze, słodkie napoje, słone przekąski, fast-foody. Są to produkty uznawane jednocześnie za smaczne, jak i niezdrowe i tuczące. Taka ambiwalencja sprawia, że chęć na te produkty jest większa.
Cechy uzależnienia
Żeby “pociąg” do jedzenia można było uznać za uzależnienie, musi mieć on pewne cechy charakterystyczne.
Charakterystyczne cechy substancji uzależniających to:
- Częste spożywanie substancji w większych ilościach lub przez dłuższy czas niż zamierzano.
- Uporczywe pragnienie (głód / potrzeba) spożywania substancji lub towarzyszące temu nieudane próby ograniczenia lub kontrolowania spożycia substancji.
- Poświęcanie wiele czasu na aktywności związane ze zdobywaniem substancji, spożywaniem i niwelowaniem skutków spożywania – co skutkuje zaniedbaniem głównych obowiązków w pracy, w szkole lub w domu, problemami społecznymi i interpersonalnymi, ograniczaniem lub porzucaniem ważnych aktywności społecznych, zawodowych lub rekreacyjnych.
- Spożywanie substancji pomimo problemów fizycznych bądź psychicznych, prawdopodobnie spowodowanych lub pogłębionych przez działanie substancji.
- Tolerancja – potrzeba zwiększania ilości substancji, aby osiągnąć pożądany efekt lub stan upojenia.
- Zespół abstynencyjny – charakterystyczne dla zespołu abstynencyjnego objawy, używanie substancji w celu zmniejszenia lub uniknięcia objawów odstawienia.
Diagnozowanie uzależnienia od jedzenia
Żeby zdiagnozować uzależnienie od jedzenia, muszą wystąpić przynajmniej 3 spośród poniżej podanych objawów:
1. Tolerancja – konieczność zwiększania ilości pokarmu potrzebnej do poprawy nastroju, odczucia przyjemności.
2. Zespół abstynencyjny – objawy podobne jak w przypadku uzależnienia od alkoholu, np. pobudzenie, niepokój, drżenie kończyn, dreszcze, nadmierna chęć spożywania uzależniającego produktu.
3. Brak kontroli nad ilością jedzonych produktów, jedzenie za dużo.
4. Przymus jedzenia lub wielokrotne nieudane próby zakończenia jedzenia – jedzenie nadmiernych ilości niewynikające z chęci zaspokojenia fizycznego głodu. Odczucie silnego pragnienia lub przymusu jedzenia. Wielokrotnie powtarzane nieudane próby zakończenia epizodu jedzenia.
5. Poświęcanie dużo czasu i wysiłku na powstrzymywanie się od jedzenia albo powrót do normalnego jedzenia.
6. Ograniczenie lub rezygnacja z innych czynności – nadmierna koncentracja na jedzeniu, poświęcanie tej czynności wiele uwagi kosztem życia rodzinnego, prywatnego, zawodowego, odpoczynku, hobby.
7. Jedzenie mimo negatywnych konsekwencji – jedzenie mimo negatywnego wpływu na kondycję fizyczną i psychiczną (np. jedzenie mimo nieprzyjemnego odczucia przejedzenia, jedzenie mimo widocznego negatywnego wpływu nadmiarowych kilogramów na stan zdrowia, mimo problemów emocjonalnych wynikających z nieakceptacji własnego ciała).
Może to jednak zaburzenia odżywiania?
Uzależnienie od jedzenia ma pewne cechy wspólne z zaburzeniami odżywiania, szczególnie z zaburzeniem z napadami objadania się (BED – Binge Eating Disorder). Na pierwszy rzut oka może się wręcz wydawać, że jest to jedno i to samo. Jednak są to dwie różne rzeczy. Wspólne dla nich jest powtarzające się jedzenie nadmiernych ilości, brak kontroli, jedzenie niewynikające z potrzeby zaspokojenia faktycznego głodu, odczuwanie ulgi podczas jedzenia (ale niekoniecznie przyjemności), poświęcanie jedzeniu dużo uwagi. Jednak istnieją też charakterystyczne różnice pomiędzy zaburzeniami odżywiania a uzależnieniem.
Zaburzenie z napadami objadania się | Uzależnienie |
Potrzeba jedzenia, ale nieważne czego, byle dużo; nie musi być smaczne | Pragnienie określonego pożywienia, postrzeganego jako wyjątkowo smaczne |
Jedzenie nie stanowi przyjemności; ma zredukować napięcie psychiczne | Jedzenie określonych produktów jest źródłem przyjemności |
Sytuacje, w których niemożliwe jest nadmierne jedzenie, są odbierane pozytywnie – chronią przed dyskomfortem psychicznym po przejedzeniu się | Niemożność zjedzenia określonego pokarmu nasila niepokój i złość, może prowadzić do agresji |
Nadmierne jedzenie następuje najczęściej w samotności | Obecność innych osób nie ma większego znaczenia, chociaż towarzystwo może wyzwalać przejadanie się |
Świadomość jedzenia zbyt dużych porcji wywołująca wstyd, cierpienie, poczucie winy | Zaprzeczanie, brak świadomości wielkości porcji |
– | Tolerancja, zespół abstynencyjny, zaniedbywanie lub porzucanie innych aktywności na rzecz jedzenia |
Kontrolowane (okazjonalne lub w małych porcjach) zjadanie problemowych produktów może przynieść dobre rezultaty | Konieczność całkowitego wykluczenia uzależniających produktów – ich spożycie choćby w niewielkiej ilości prowadzi do tzw. ciągu |
Jak powstaje uzależnienie od jedzenia?
Mechanizm powstawania uzależnienia od jedzenia jest taki jak w przypadku innych uzależnień – np. od alkoholu czy narkotyków. W badaniach z użyciem rezonansu magnetycznego udowodniono, że w sytuacji głodu narkotykowego uaktywniają się te same obszary mózgu, co w przypadku poczucia “pożądania” wobec uzależniającej żywności. W powstaniu uzależnienia od jedzenia główną rolę odgrywa tzw. układ nagrody znajdujący się w naszym mózgu. Działa on w ten sposób, że po zjedzeniu przez nas czegoś smacznego wydziela tzw. hormony szczęścia – przede wszystkim dopaminę, w mniejszym stopniu serotoninę i endorfiny. Poprawia nam się nastrój (m.in. poprzez zmniejszenie wydzielania kortyzolu – tzw. hormonu stresu), więc w ten sposób nagradza nas za zjedzenie pewnych produktów – stąd nazwa “układ nagrody”. Jednak w sytuacji, kiedy bardzo często jadamy takie smaczne produkty i często mamy wysoki poziom dopaminy w organizmie, nasze komórki zaczynają słabiej na nią reagować – zmniejsza się ilość receptorów dopaminy. W ten właśnie sposób powstaje zjawisko tolerancji – skoro jest mniej receptorów, to potrzeba więcej dopaminy, żeby wywołać taki sam efekt przyjemności i. A więc z czasem trzeba jeść więcej, żeby osiągnąć taki sam poziom zadowolenia.
Po co nam zatem taki układ nagrody, którego działanie prowadzi do uzależnienia? Układ nagrody to “pozostałość” po naszych przodkach, wykształcił się w wyniku ewolucji jako taki system wskazujący, co jeść i co robić. To co było dobre dla organizmu, wywoływało przyjemność i motywowało do dalszego poszukiwania np. dobrego jedzenia, nadającego się do konsumpcji, będącego źródłem łatwo przyswajalnej energii. Układ nagrody ułatwiał przetrwanie. Z kolei opisany wcześniej mechanizm tolerancji – zmniejszanie się liczby receptorów dopaminy – miał na celu mobilizować do poszukiwania nowych bezpiecznych produktów, po to, żeby dieta była bardziej urozmaicona, a więc lepiej zaspokajała zapotrzebowanie organizmu na składniki odżywcze. Współcześnie zamiast szukać czegoś nowego znaleźliśmy inne rozwiązanie – jeść więcej. Działanie układu nagrody jest nam nadal potrzebne, ale w niektórych sytuacjach prowadzi do negatywnego uzależnienia.
Czynniki ryzyka uzależnienia od jedzenia
- Cechy osobowości, przekonania: niestabilność emocjonalna, niskie poczucie własnej wartości i skuteczności, pesymizm, impulsywność.
- Trudności w radzeniu sobie z negatywnymi sytuacjami: unikowy styl radzenia sobie z napięciem emocjonalnym, rozładowywanie emocji, stresu poprzez używki, obawa przed nowymi doświadczeniami, nietolerowanie niepowodzeń.
- Depresja, zaburzenia lękowe: obniżony poziom serotoniny może skutkować nadmierną reaktywnością na hedonistyczne właściwości jedzenia.
- Zaburzenia odżywiania.
- Indywidualna, uwarunkowana genetycznie lub związana z wcześniejszymi doświadczeniami skłonność do popadania w uzależnienie: tak samo, jak nie każda osoba pijąca alkohol czy zapalająca od czasu do czasu papierosa jest od razu osobą uzależnioną.
- Nieprawidłowe odżywianie się: nieregularność jedzenia sprzyja nadmiernemu łaknieniu produktów wysokokalorycznych z powodu niekorzystnego wahania poziomu glukozy we krwi i stanów hipoglikemicznych; długie przerwy między posiłkami powodują zwiększony apetyt na węglowodany.
- Insulinooporność, zespół policystycznych jajników (PCOS), ADHD u dzieci.
- Płeć – kobiety są bardziej narażone na wystąpienie uzależnienia od jedzenia. Ich układ nagrody funkcjonuje trochę inaczej niż u mężczyzn, wykazano, że kobietom trudniej jest kontrolować apetyt. Swój udział mają też różnice hormonalne, wpływ cyklu miesiączkowego na zachowania żywieniowe.
Osoby z insulinoopornością są jedną z grup ryzyka jedzenioholizmu ze względu na występującą u nich często hipoglikemię, która pobudza do sięgania po słodkie przekąski, wahania poziomu glukozy we krwi, zwiększoną “wrażliwość” na hedonistyczny aspekt jedzenia.
Leczenie uzależnienia od jedzenia
W terapii uzależnienia od jedzenia konieczne jest całkowite wykluczenie uzależniających produktów, bo zjedzenie choćby niewielkiej ilości wywołuje “efekt domina” – analogicznie zresztą jak w przypadku innych uzależnień. Zaleca się stosowanie podobnej terapii jak w odniesieniu do uzależnienia od substancji psychoaktywnych np. terapii poznawczo-behawioralnej. Bardzo ważna jest współpraca z psychologiem, m.in. analizowanie, jakie czynniki wyzwalają nadmierne jedzenie, wypracowanie alternatywnych wobec jedzenia metod radzenia sobie ze stresem, emocjami, wzmacnianie odporności na bodźce wyzwalające nadmierne jedzenie. Ponadto terapia powinna być ukierunkowana na wzmacnianie poczucia własnej wartości, wytrwałości i determinacji w działaniu, uczenie otwartości na nowe doświadczenia, tolerancji na niepowodzenia oraz optymistycznego nastawienia do życia. Warto też pracować pod kątem dietetycznym – przeanalizować konsekwencje jedzenia dużych ilości określonych produktów, poznać i wdrożyć zasady prawidłowego, zbilansowanego odżywiania. Należy unikać odczuwania silnego głodu, ponieważ głód może być czynnikiem wyzwalającym nadmierne jedzenie. Dlatego dobrze jest jeść częściej, regularnie i posiłki o mniejszej gęstości energetycznej. Elementem terapii jest także aktywność fizyczna. Ruch powoduje wydzielanie endorfin – “hormonów szczęścia”, ale też zwiększa liczbę receptorów dopaminy w mózgu.
Czy można zapobiegać?
Działania zapobiegawcze można wdrożyć w dwóch obszarach: związanym z uzależniającą żywnością oraz pracą psychologiczną z predysponowanymi osobami. Problemem jest to, że niezdrowe jedzenie – słodkie, tłuste i słone – jest bardzo tanie, łatwo dostępne i szeroko reklamowane. Należałoby zadbać o lepszą dostępność zdrowych produktów szczególnie w szkołach i miejscach pracy zamiast wysokoprzetworzonych przekąsek. Ograniczyć dostępność do niezdrowej żywności np. inaczej rozmieścić regały w sklepach, zmniejszyć asortyment takiej żywności, usunąć słodycze z półek koło kas sklepowych. Zabronić reklamowania niezdrowych produktów. Są to działania na szeroką skalę i takie, których wdrożenie wymagałoby odgórnych regulacji. Można też pracować na poziomie konkretnych jednostek, wzmacniając w nich poczucie własnej wartości, skuteczności, otwartość na nowe doświadczenia – wydobywając te cechy, które zmniejszają ryzyko uzależnienia od jedzenia. I oczywiście edukować na temat zdrowego odżywiania i wyrabiać prawidłowe nawyki począwszy od najmłodszych lat życia.
Można by powiedzieć, że uzależnienie od jedzenia to znak naszych czasów, nowy rodzaj uzależnienia będący konsekwencją nadmiaru żywności i łatwego dostępu do niezdrowych produktów. Ogromne znaczenie mają też przekonania związane z żywnością, które zostają zaszczepione już w dzieciństwie, a następnie wzmacniane w dalszym życiu – traktowanie jedzenia jako nagrody, pocieszenia, sposobu na odstresowanie, poprawienie sobie nastroju, ale także jako środka na okazywanie uczyć czy substytutu więzi międzyludzkich. Tak samo jak sięganie po alkohol czy papierosy w celu odprężenia, uspokojenia, zmniejszenia stresu, tak samo jedzenie w takich sytuacjach łatwo może przerodzić się w uzależnienie.
Bibliografia:
Bąk-Sosnowska M.: Kryteria różnicowe Zaburzenia z napadami objadania się i Uzależnienia od pożywienia w kontekście przyczyn otyłości oraz jej leczenia. Psychiatr. Pol. 2017; 51(2): 247–259.
Chanduszko-Salska J.: Psychologiczne uwarunkowania nadmiernego zaabsorbowania jedzeniem. Psychiatria 2013, 10(1): 1-8.
Dimitrijević I., Popović N., Sabljak V., Škodri
-Trifunović V., Dimitrijević N.: Food addiction – diagnosis and treatment. Psychiatria Danubina 2015, 27(1): 101-106.
Imperatori C., Fabbricatore M., Vumbaca V., Innamorati M., Contardi A., Farina B.: Food Addiction: definition, measurement and prevalence in healthy subjects and in patients with eating disorders. Riv Psichiatr 2016; 51(2): 60-65.
Pelchat M.L.: Food Addiction in Humans. Journal of Nutrition 2009, 139: 620–622.