Strona główna BLOG Aktywność fizyczna Czy rzeczywiście potrzebujesz trenera personalnego by rozpocząć walkę o życie i zdrowie?

Czy rzeczywiście potrzebujesz trenera personalnego by rozpocząć walkę o życie i zdrowie?

0
Czy rzeczywiście potrzebujesz trenera personalnego by rozpocząć walkę o życie i zdrowie?

“Gdybym miała trenera personalnego, to na pewno bym schudła. Gdybym miała plan żywieniowy.. Gdybym miała koleżankę do ćwiczeń.. Gdyby siłownia nie była tak daleko…”


NIE NIE NIE. Nikogo nie musisz prosić o pomoc! Możesz zmienić swój styl życia na własną rękę. Jesteś na blogu Fundacji, który jest kopalnią wiedzy. Możesz dołączyć do grup wsparcia na facebook’u (AKTYWNOŚĆ FIZYCZNA, JADŁOSPISY I DIETA), na których poprosisz o rozwianie drobnych wątpliwości. Masz wybór, którą ścieżkę wybierzesz. Czy zawalczysz o swoje zdrowie sama, czy w towarzystwie (oczywiście nie odnosi się to do leczenia – diagnoza i pomoc lekarza są niezbędne). Dlatego jako trenerka personalna mówię Ci, że dasz radę bez trenera!


Natomiast, gdyby każda osoba miała w sobie tak duże pokłady samozaparcia, tyle czasu aby czytać wszystkie możliwe źródła wiedzy o treningu i szkolić się na własną rękę.. Zawód trenera personalnego by nie istniał. Dlatego, jeśli decydujesz się na wsparcie specjalisty od aktywności fizycznej, sprawności i kultury ruchu, wybierając konkretnego trenera, kieruj się następującymi wskazówkami:

  • PIERWSZE SPOTKANIE – Pierwsza styczność z trenerem to konsultacja. Podczas takiego spotkania dużo rozmawiacie. Na początku pyta Cię o zdrowie. Powinien poznać całą historię choroby. Czy bierzesz leki, jakie? Czy twoi rodzice, dziadkowie chorują na insulinooporność/ cukrzycę. Dalej – przebyte kontuzje, operacje; przeszłość treningowa, obecna aktywność fizyczna; sposób odżywiania się; sen i inne formy regeneracji. Ostatecznie pyta o CEL.
  • CEL – W wyznaczaniu celu powinien pomóc Ci trener. Co przychodzi Ci na myśl jako pierwsze, czym kierujesz się myśląc o danym celu? Chcesz schudnąć, ale co się dzięki temu zmieni w Twoim życiu? I kolejny miliard pytań “dlaczego”. Aż dojdziecie do sedna sprawy i głębokiego uzasadnienia Twoich starań o zmianę.
  • TRENINGI – Treningi to kropla w morzu współpracy z trenerem. To są te 2 lub 3 godziny ze wszystkich 168, z których składa się tydzień. Współpraca z trenerem to spędzony wspólnie czas na siłowni, kiedy po analizie Twojej sprawności i dopasowaniu względem chorób i problemów biomechanicznych, dobiera właściwy sposób treningowy i realizujecie plan. To wsparcie merytoryczne i praktyczne. To rozmowy dotyczące zarówno zdrowia psychicznego jak i fizycznego. To dobre rady pomagające wprowadzić zmiany nawyków na zdrowsze.
  • OPIEKA – Oprócz czasu spędzonego na siłowni trener powinien się Tobą zaopiekować. Może zaproponować monitoring codziennej aktywności fizycznej (możesz składać mu raporty mailowe, albo możecie dzielić się dokumentem on-line). Oferuje rozmowę i wsparcie w każdym potrzebnym dla Ciebie momencie. Może zaproponować pomoc żywieniową (choć osobiście nie jestem zwolenniczką łączenia dwóch zawodów w jednym – jakby okulista był jednocześnie astronomem.. Życia mu nie starczy na nauczenie się DOBRZE obu fachów).
  • ŻYWIENIE – W poprzednim podpunkcie zawarłam swoją opinię na ten temat. Oczywiście, są osoby które ze względu na wiek w teorii byłyby w stanie ogarnąć tyle materiału, że byłyby specjalistami, ale.. To nie nauka o historii. Wiedza o człowieku ciągle się rozwija. Powstają nowe teorie, które po kilku miesiącach zostają obalonym mitem. Aby pomóc w 100% należy być na czasie zarówno w temacie diety, jak i treningu. Kiedy zatem czas na praktykę?
  • NEAT – Spontaniczna aktywność fizyczna (Non-exercise activity thermogenesis). Trening to kropla w morzu aktywności fizycznej (tak wiem, powtarzam się). To twój styl życia determinuje twój stan zdrowia i samopoczucie. Jak bardzo masz dość złotych rad: “wysiądź 1 przystanek wcześniej i idź na piechotę”, “wybierz schody zamiast windy”,”jedź rowerem zamiast samochodem do pracy”, “oderwij się co godzinę od biurka na 5 minut”, to niestety – MÓWIĄ PRAWDĘ. Ja wiem, że po pracy idziesz na zakupy i nie możesz jechać autem. Do pracy jesteś już spóźniona, więc jak masz iść po schodach skoro windą jest dużo szybciej? Pada deszcz, więc nie będziesz spacerowała z wcześniejszego przystanku. Wybacz mi proszę, ale inny sposób na zmianę stylu życia, niż ZMIANA STYLU ŻYCIA, nie istnieje…

Nadal uważam, że masz wpływ na swoje zdrowie i sylwetkę i nie potrzebujesz trenera. Jeśli jednak zdecydujesz się na taką pomoc, kilkukrotnie zwiększysz swoje szanse na osiągnięcie celu i osiągniesz większy spokój ducha. Nie bój się spotkać z trenerem chociaż raz. Zazwyczaj jest to spotkanie bezpłatne i niewiążące, a może wnieść wiele w twój pogląd na zdrowie. Jeśli natomiast specjalista, z którym się spotkałaś nie działa według wyżej wymienionych podpunktów lub chociaż w zbliżony sposób, szukaj dalej! Najważniejsze jest twoje zdrowie – niech będzie nim zainteresowany.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj